
Zacznę od jednej historyjki. Dziesięć lat temu wracałyśmy z koleżanką z Poznańskiej Opery. Było już dość ciemno, szłyśmy Kościuszki. Jak to wypada w Teatrze – miałyśmy na sobie sukienki, żadne mini. A więc szłyśmy Kościuszki i rozmawiałyśmy po rosyjsku. Za nami szły 4 dziewczyny, mniej więcej w naszym wieku, były lekko (a może i mocno) pijane. Pewnie usłyszały, że nie mówimy po polsku, przyspieszyły kroku, aby zbliżyć się do mnie i mojej koleżanki, i już będąc tuż za nami wymówiły głośno “ruskie kurwy”, a jedna opluła mojej koleżance włosy. No cóż, piękny kulturalny wieczór skończył się tak brzydko. Dodam tylko, że był to pierwszy i jedyny raz, kiedy doświadczyłam w Polsce agresji ze względu na język, w którym mówię. Ale był to też przypadek, po którym zrozumiałam, że z ust Polaka “ruski” nigdy (i to przenigdy, nawet w żartach, nawet ironicznie, nawet “ruski język”) nie brzmi dobrze, że jest to słowo, które samo w sobie już ma agresję i pogardę. Jak już, to ruskie są tylko pierogi, ale to – jak mówią Rosjanie – “баян” (patrz znaczenie nr 2)
Jeżeli podoba Wam się brzmienie [russkij], to może warto nauczyć się rosyjskiego, gdyż w tym języku można bez problemu mówić zarówno “русский”, jak i “российский”:) I to bez żadnych pejoratywnych konotacji! Ważne jest tylko umieć rozróżniać – kiedy mówimy “русский”, a kiedy “российский”. No właśnie, kiedy?
Zasada jest bardzo prosta: wszystko, co jest związane z państwem, jest “российское”. Wszystko, co jest związane z kulturą, mentalnością, jest “русское”. Na przykład:
Read More